prof. Marek Adamczewski_web

Prof. dr hab. Marek Adamczewski

Ur.1949 r. w Łodzi, mieszka w Gdańsku, zajmuje się projektowaniem produktu, design management i dydaktyką. Blisko 300 wdrożonych do produkcji projektów, głównie kompleksowych opracowań wzorniczych. Projekty powstają zwykle w interdyscyplinarnych zespołach, kierowanych przez niego – od 2003 w pracowni projektowej maradDesign. Kurator i projektant wielu wystaw, członek jury wielu konkursów wzorniczych. Designer Roku 2006 (tytuł przyznany multidyscyplinarnemu zespołowi przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie). Kierownik Katedry i Pracowni Projektowania Produktu ASP w Gdańsku, wykładowca Studiów Podyplomowych Total Design Management (IWP/Szkoła Biznesu PW w Warszawie).

 

 

Projektant – humanista

„ Rzeczpospolita Polska […] zapewnia ochronę środowiska,

kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.”
fragment Art. 5 Konstytucji RP

 

Ilu Polaków wie, że zasadę zrównoważonego rozwoju mamy zapisaną w Ustawie Zasadniczej? A ilu projektantów, przedsiębiorców, wreszcie decydentów kieruje się tą zasadą w swojej działalności? Pytanie retoryczne… warto, jak sądzę, przy każdej okazji pokazywać przykłady działań, aktywności zgodnych z (w końcu prostą) ideą zachowania równowagi rozwoju trzech elementów  – społeczeństwa, środowiska i ekonomii w taki sposób, aby nie ograniczać możliwości ich kontynuacji „tym, co po nas…”.

 

„Zagrożenie cywilizacyjne jest na tyle uzasadnione, że wymaga zmiany sposobu myślenia także o projektowaniu produktów ” czytamy na stronie internetowej fundacji Ludzie – Innowacje – Design. Podpisujemy się pod tym stwierdzeniem. Praca pedagoga projektanta jest (a na pewno powinna być) co do zasady, jak mówią prawnicy, zgodna z tą ideą. Wszak pracujemy z młodymi ludźmi, którzy już za chwilę będą kształtowali – dosłownie – nasze otoczenie materialne. Chyba wszystkie pracownie projektowania produktu na wydziałach i kierunkach projektowania naszych uczelni realizują zadania nie zapominając przy żadnym z nich o ochronie środowiska czy oszczędzaniu energii. Każda wystawa wydziałowa, każdy przegląd prac dyplomowych, każdy konkurs wzorniczy pokazuje w propozycjach młodych projektantów ich świadomość zagrożeń, jakie niesie wytwarzanie coraz większej ilości coraz to nowych (często przecież zbytecznych) produktów. Wartość dodana, rozumiana jako propozycja rozwiązania problemów, wyzwań, jako następstwo zmian szybko następujących wokół nas powinna być (i jest) celem działania współczesnych designerów. Demonstracja, podkreślanie tych wartości jest widoczne w wielu realizacjach, a szczególnie w projektach studyjnych.

 

Dobrym przykładem może być projekt ładowarki miejskiej wykonany przez studentki Wydziału Architektury i Wzornictwa ASP w Gdańsku, Sarę Wikieł i Justynę Chodnikiewicz na konkurs zorganizowany przez Centrum Designu Gdynia. Poza ciekawie rozwiązanymi problemami funkcjonalnymi i niebanalną propozycją organizacji przestrzeni autorki szczególnie wiele wysiłku poświęciły zasilaniu ładowarki energią odnawialną. Wykonały rzetelne obliczenia potrzebnej mocy a następnie zaproponowały ciekawe rozwiązania zapewniające jej uzyskanie. Panele fotowoltaiczne („baterie słoneczne”) ze względu na ich niezbędną dużą powierzchnię umieściły na dachu pobliskiego budynku, zaproponowały także alternatywę dla energii pozyskiwanej ze słońca w postaci zainstalowanych w pobliżu huśtawek wyposażonych w generatory wytwarzające prąd elektryczny podczas zabawy. Ważnym elementem całego systemu są kolorowe rury obrazujące przepływ energii wyposażone we wskaźniki sygnalizujące jej powstawanie. Przywołałem ten projekt, ponieważ zwykle w takich studyjnych opracowaniach widzimy jedynie „dorysowany” gdzieś z boku czarny prostokąt symbolizujący baterię słoneczną, co nijak się ma do potrzeb energetycznych projektowanego urządzenia.

 

Inny, nieco już starszy ale ciągle mało znany projekt studyjny to latarka solarna Marty Cieślickiej. Projektantka zwróciła swoją uwagę na banał – sztuczne światło potrzebne jest nam gdy jest ciemno, a ładować baterię możemy jedynie w czasie, gdy niepotrzebna nam jest latarka. Zaproponowała więc sprytne, efektowne rozwiązanie takiego przekształcania „urządzenia” przez użytkownika, że w dzień jest to panel fotowoltaiczny (nie ma, nie widać latarki) który, gdy zrobi się ciemno „przewijamy” na drugą stronę tworząc wygodny uchwyt źródła światła. Projekt powstał w Pracowni Projektowania Produktu ASP w Gdańsku.

 

Używam tych dwóch przykładów aby zilustrować nasze ( w tym wypadku projektantów dydaktyków) podejście do zagadnień zrównoważonego rozwoju. Nie stawiamy przed studentami teoretycznych, akademickich zadań. Oczekujemy odpowiedzi, propozycji rozwiązań możliwych do realizacji (po odpowiednim dopracowaniu) właściwie natychmiast. Jednak zawsze podkreślając, a czasem wyraźnie uwypuklając wagę myślenia nie tylko o bezpośrednim spełnieniu bieżącej potrzeby ale także zagrożeń dla przyszłych pokoleń. W przywołanych opracowaniach widać jak ciekawie można wykorzystać postawienie sobie warunku wykorzystania energii odnawialnej dla realizacji zadanej funkcji.

 

Stosunek projektantów do idei zrównoważonego rozwoju celnie sprecyzował w swojej wypowiedzi Andrzej Śmiałek, dyrektor kreatywny Ergo:design, wykładowca krakowskiej ASP: „Moja refleksja nad wartością designu zrównoważonego, czyli takiego, który odpowiada potrzebom mniej zamożnych, pozbawionych możliwości uczestnictwa w „szaleństwie” kupowania i konsumpcji i uwzględnia potrzeby przyszłych pokoleń, odnosi się do wielu lat doświadczeń i wynika z potrzeby przełamania stereotypowego myślenia producentów, ale również projektantów na temat miejsca wzornictwa we współczesnym świecie.” I dalej „Przecież projektowanie odnosi się do przyszłości… Dlatego powinniśmy pamiętać, że obecnie kiełkujące idee i odkrycia będą rozwijane i wdrażane w kolejnych latach, a nawet dekadach, będą mieć zatem wpływ na jakość życia oraz postawę przyszłych pokoleń.” (cała wypowiedź na stronie Instytutu Wzornictwa Przemysłowego).

 

„Nie produkt lecz człowiek jest celem” zauważył już sto lat temu Moholy Nagy, wykładowca Bauhaus’u, pierwszej nowoczesnej szkoły designu. Żaden współczesny projektant nie powinien nigdy o tym zapominać. Humanizm jest treścią, sensem naszego zawodu. Inaczej zamiast wzbogacać świat o nowe wartości – zaśmiecamy go.